Dziś już ostatni post z ulubieńcami 2016 roku. Zapraszam ;)
Giorho Armani ACQUA di Gioia Perfumy
Był to mój nowy zapach poprzedniego roku. Bardzo przypomina mi zapach dior jador.Jak dla mnie jest to jej lżejsza wersja. Zapachy się oczywiście od siebie bardzo różnią, ale mają jakieś powiązanie. Uwielbiam go za jego lekkość a za razem słodkość. Nie potrafię opisywać zapachów, ale po prostu go ubóstwiam :).
W tamtym roku odkryłam metodę szczotkowania ciała na sucho. Przy codziennym masażu. Skóra była miękka w dotyku, koloryt skóry był bardziej wyrównany. Skóra stała się bardziej ujędrniona. Jedyna rzecz o której musimy pamiętać to systematyczność. Ja mam zamaiar wziąć się za siebie i znowu zacząć się masować. Na dodatek jest to bardzo przyjemne i relaksujące.
Mam go już 5 miesiąc,od pierwszego miesiąca jest moim ulubieńcem. Posiadam dwa rozmiary bo większy rozmiar(2) sprawdza się u mnie w pierwsze dwa dni a mniejsza(1) w kolejne i do samego końca cyklu. Spokojnie poradziłam bym sobie jak bym miała jedynkę. Po prostu z dwójką mogę go rzadziej opróżniać. Dzięki nim zapominam po prostu ,że mam miesiączkę.Jedyna moja rada musimy dobrze znać swoje ciało i się go nie bać. ;)
Jedną rzeczą na w-f w szkole której nie lubiłam robić to biegać, na długie dystanse. Ale kto z nas lubił :). Nie wiedziałam, że teraz będzie mi dawać tyle satysfakcji, wyciszenia i spokoju.
Nie biegam wyczynowo albo żeby schudnąć. Po prostu biegam dla siebie.
Uwielbiam gdy w domu pięknie pachnie. Mam duże świecie,ale przyznam się,że lubię zmieniać zapachy i woski są dla mnie świetnym rozwiązaniem. Są tanie i można je często zmieniać a mocą zapachu nie różnią się niczym od świeczki.Na moim blogu znajdziecie posty z działu pachnąco klik. Może napiszecie mi swoich ulubieńców zapachowych ?
Możecie je kupić w Hebe 12 sztuk za 5 zł czasami na promocji za 2,50 zł.Albo na stronach chińskich 50 sztuk za około 10 zł. Używam je do maseczek tonikowych, albo przygotowuje swoje maseczki np. z siemienia lnianego, zielonej herbaty itd.
Moje włosy z natury są niskoporowate więc proste. Przeważnie po zrobieniu loków mam ich mx 2 godziny. To jest jedyna lokówka która utrzymuje ich skręt, aż do następnego dnia. Nie zamieniłam bym jej na żadną inną. Na dodatek cena nie jest wygórowana.
Z mężem jesteśmy ze sobą już 10 lat ( minie nam za kilkanaście dni ). Po ślubie cywilnym jesteśmy już 7 lat .W tym roku wreszcie powiedzieliśmy sobie ,,tak'' przed ołtarzem.
To był naprawdę najpiękniejszy dzień w moim
życiu. Wiem,że z tym człowiekiem chce mieć dzieci i chce się zestarzeć. Jest moją podporą i wsparciem . Zawszę mogę na niego liczyć i zawsze potrafi mnie rozśmieszyć. Mam nadzieje,że wy też macie,albo znajdziecie swoją połówkę jabłka.
To już chyba na tyle ;) Napiszcie mi swojego ulubieńca 2016 roku ?:) Może to być książka a może jakiś gadżet kosmetyczny albo coś całkowicie innego. Czekam z niecierpliwością ;)
Pozdrawiam
A mnie się najbardziej podoba ten punkt o ślubie ♥ Kochana życze samych cudownych chwil z ukochanym aż do starości !! :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Kochana z całego serducha :*
UsuńTen zapach od GIORGIO ARMANI bardzo lubię a KUBECZKÓW MENSTRUACYJNYCH jestem bardzo ciekawa i sama zastanawiam się nad zakupem :)
OdpowiedzUsuńJa się też bardzo długo zastanawiałam nad zakupem i się cieszę że wreszcie się skusiłam.
UsuńTe kubeczki mnie przerażają :D
OdpowiedzUsuńJa też zastanawiałam się nad nim ponad dwa lata ;)
UsuńTeż mam lokówkę stożkową- bardzo ją polubiłam :)
OdpowiedzUsuńTak jak Ja :)
UsuńMyślałam o kubeczku, ale jeszcze się go obawiam. Muszę "dorosnąć" do tej decyzji :D
OdpowiedzUsuńDaj sobie jeszcze troszkę czasu.:)
UsuńJak czytam komentarze o kubeczkach, to widzę, że każdy reaguje dokładnie tak samo :) Ja też jak pierwszy raz o nich przeczytałam, to moja reakcja była w stylu "o jeny, jak tak można, co to w ogóle jest, czego ludzie nie wymyślą, fuj" ;)))) Ale jak poczytałam sobie więcej, to... ani nie fuj, bo podpaski i tampony są bardziej niehigieniczne, kubeczek jest też podobno zdrowszy dla organizmu (w porównaniu z tamponami na pewno), nie jest też drogi, bo to jednorazowy zakup na lata, a z zużyciem podpasek i tamponów każda z nas wie, jak jest. Więc jak ten temat się w mojej głowie z czasem "ułożył" to kompletnie inaczej na to patrzę, więc tu czas sporo zmienia :) W chwili obecnej obawiam się jedynie aspektów technicznych, wygody i odczuwania w ciągu dnia, na razie tylko to powstrzymuje mnie przed zakupem ;) Ale myślę, że jeszcze trochę odczekam i również te aspekty się w mojej głowie "ułożą" ;)
UsuńKochana jak dobrze go dobierzesz a ja sama to zrobiłam i dla mnie świetnie się sprawdza. Jedynie w tym większym obcięłam ogonek. Nie będziesz go w ogóle odczuwać nawet podczas sportu. Zgadzam się z tobą i z tego co wiem to kubeczki są najbardziej higieniczne jeśli chodzi o wszystkie inne sierotki. Na dodatek są najzdrowsze dla naszego ciała jak i cena bardzo szybko się zwraca.
UsuńDziękuję Ci bardzo :)
UsuńKingle Candle uwielbiam. Jeszcze jak dowiedziałam się, że u mnie w mieście można kupić je stacjonarnie to przepadałam :D
OdpowiedzUsuńTo zazdroszczę też chciałam mieć możliwość kupić je stacjonarnie.
Usuńja też nie znosiłam biegać w szkole, teraz najwięcej czasu w siłowni spędzam na bieżni. paradoks :P zamierzam sobie latem kupić ACQUA di Gioia, choć mam jeszcze davidoffa
OdpowiedzUsuńOjjjj pamiętam Twoje piękne zdjęcia ślubne, cały czas mam je w głowie :) Też wyszłam w tym roku za mąż, więc można powiedzieć, że przeżywałam to razem z Tobą - w tym czasie chłonęłam wszystkie wpisy ślubne z wielkim przejęciem :) Też lubię biegać, ale czekam aż temperatura wskoczy chociaż na 10 stopni, bo ja to jestem straszny, straszny zmarźlak :( A co do kubeczka menstruacyjnego, chciałabym zapytać czy długo zajęło Ci przyzwyczajenie się do niego?
OdpowiedzUsuńSzczerze to już po na trzeci dzień nie miałam z nim problemu. Ale za to jeszcze przed okresem kilka razy go wypróbowałam żeby się nie stresować. ;)
UsuńJak jesteś ciekawa trochę więcej to napisz do mnie. ;)
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź, jak będę miała więcej pytań to napiszę :)
Usuńten pierwszy zapach od Armaniego jest cudny
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiam :)
UsuńBardzo fajne podsumowanie roku. Ślub to najpiękniejsze wydarzenie w życiu i na Twojej liście. Oczywiście gratuluję.
OdpowiedzUsuńWiele przedmiotów z tej listy jest mi obca poza woskami, które również uwielbiam.
Dziękuje ci bardzo ;*
UsuńNo z nieba mi spadłaś z tymi maseczkami w płachcie! Zastanawiałam się, gdzie je dostać, a już na pewno nie szukałabym w Hebe :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takiej szczotce:)
OdpowiedzUsuńWarto o tym więcej poczytać ;)
UsuńLubię, gdy ładnie pachnie, więc woski to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNa pewno ;)
UsuńWspaniale podsumowanie :) co do biegania, tez nigdy nie lubilam i nadal specjalnie nie lubie... Gratuluje ślubu :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńWszechstronni ulubieńcy super : )
OdpowiedzUsuń