Sposób użycia bandaży:
1. Na umytą i osuszoną skórę wybranej partii ciała – ud, brzucha lub pośladków, nałożyć nasączony bandaż w sposób pokazany na rysunku i spiąć dołączoną zapinką.
2. Po 20 minutach zdjąć bandaż, a nadmiar produktu dokładnie wmasować, aż do momentu całkowitego wchłonięcia.
3. Występujące uczucie ciepła lub pieczenia podczas noszenia bandaży oraz jakiś czas po ich zdjęciu, jest oznaką prawidłowego działania substancji aktywnych.
4. W celu uzyskania pożądanych rezultatów stosować 2 razy w tygodniu przez okres 8 tygodni. Zestaw zawiera 4 nasączone bandaże jednorazowego użytku.
Kosmetyk zapakowany jej w kartonikach na których znajdują się wszystkie ważne informacje, tak jak opinia producenta, skład i jego opis, data ważności itd. W opakowaniu znajdują się dwie saszetki, w każdej z nich są po dwie rolki białych długich bandażu, które są bardzo wilgotne.
Ja swoje bandaże nakładałam na uda i z łatwością może je owinąć kilkoma warstwami.Bandaże są elastyczne, ale zbyt mocno naciągnięte mogą się przedziurawić. Więc trzeba to robić delikatnie.
Produkt pachnie troszkę alkoholem, ale nie jest to bardzo nie przyjemny zapach. Już po pierwszych pięciu minutach, można poczuć na skórze efekt rozgrzewający. Cały zabieg nie był dla mnie nie komfortowy.
Po 20 minutach noszenia bandaży i ściągnięcia ich. Skóra jest lekko zaróżowiona a uczucie rozgrzanie utrzymuje się jeszcze przez następne 30 minut.
Po zrobieniu dwóch zabiegów zauważyłam, że moja skóra stała się miękka i gładka w dotyku. Możliwe, że stosowanie systematycznie przez dłuższy czas odniosłoby lepszy skutek. Cztery bandaże w opakowaniu to trochę mało. Nie zauważyłam jednak zmniejszenia cellulitu. Moim zdaniem jest to bardziej produkt wspomagający walkę z naszym wiecznym koszmarem.
Może zauważyłam bym lepsze efekty jakbym używała ich tak jak opisuje producent 2 razy w tygodniu prze 8 tygodni.
Cena 28 zł.
Kosmetyk możemy dostać w wielu drogeriach.
Dziewczyny wspomagacie się kosmetykami antycellulitowymi ?
Pozdrawiam
Nie używam takich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńTo zazdroszczę ;)
UsuńCzego to nie wymyślą :)
OdpowiedzUsuńPowinniśmy się cieszyć, że firmy się rozwijają i na rynku mamy tak ogromny wybór.
UsuńZaskakujące są te bandaże :D
OdpowiedzUsuńTaka ciekawostka.
UsuńBandaże mnie nie przekonują. Zdecydowanie wolę dobry krem i masażer :)
OdpowiedzUsuńU każdej z nas sprawdza się coś innego.
UsuńJakoś nie wierzę w większe działanie takich produktów przy samodzielnym stosowaniu. Jednak przy ćwiczeniach i diecie może coś wspomóc.
OdpowiedzUsuńMam takie same zdanie.
Usuńciekawy pomysł, chętnie bym spróbowała :D na pewno by nie zaszkodziły
OdpowiedzUsuńNa pewno nie.
UsuńZ ciekawości bym wypróbowała ;]
OdpowiedzUsuńMogła bym się skusić na taki zabieg ;)
OdpowiedzUsuńTo cos nowego :) nie slyszalam o takich bandazach :) nie zapominajmy, wiadomo, o diecie i treningu ! pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńcóż, cena pełnej kuracji nie należy do niskich, fajne, z przyjemnością też bym przetestowała.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie bandaże, ciekawe czy dłuższe stosowanie ich by pomogło:)
OdpowiedzUsuń