niedziela, 11 grudnia 2016

Ulubieńcy Listopada



Zielone Labolatorium idealny żel do mycia twarzy
Używam go do porannego mycia buzi już ponad dwa miesiąca.Jest bardzo delikatny i przyjemnie się pieni. Uwielbiam go za jego delikatność, brak zapachu i za ogromną wydajność.

Recenzja TAK KLIK
Suche maseczki w płacie
Możecie je kupić w Hebe 12 sztuk za 5 zł czasami na promocji za 2,50 zł.
Albo na stronach chińskich 50 sztuk za około 10 zł. Używam je do maseczek tonikowych, albo przygotowuje swoje maseczki np. z siemienia lnianego, zielonej herbaty itd.
Jak chcecie mogę przygotować o tym post.
Palmer`s, Skoncentrowany krem do rąk
Pisałam o nim nie dawno. Jest to mój ostatni ulubieniec. Który jest przy mnie na szafce nocnej i zawszę wieczorem po niego sięgam. Ślicznie pachnie oliwkami, ma treściwą konsternację. Największym jego zaletą jest mocne nawilżanie dłoni.

Recenzja TAK KLIK
Podkład mineralny Lily Lolo
Jesień i zima jest to pora na powrót podkładów mineralnych.
Po prostu moja buzia teraz świetnie z nim współpracuje i wygląda. Daje naprawdę przyzwoite krycie a buzia wygląda na zdrową i ciężko uzyskać efektu maski. Ostatnio nawet nie muszę go przypudrowywać. Ponieważ moja buzia prawie w ogóle się nie świcie.

Recenzja TAK KLIK
Bell cień w kremie numer 03
Kupiłam go nie dawno w biedronce za jakieś 9 zł. Uwielbiam go od pierwszego użycia. Wypełniam nim brwi i używam jako bazę pod ciemniejszy makijaż. Na nałożeniu zastyga i nie ma mowy żeby nam się zmazał. Żałuje że nie kupiłam go jeszcze w pozostałych kolorach. Naprawdę świetna jakość za niską cenę.









Dziewczyny a jakie kosmetyki w tamtym miesiącu podbiły wasze serca ?

Pozdrawiam


39 komentarzy:

  1. Lubię kosmetyki Zielonego laboratorium :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie miałam tylko przyjemność testować ten żel i masło do ciała. Oba kosmetyki są naprawdę godne uwagi.

      Usuń
  2. Tych maseczek w tabletce jestem ciekawa, jak będę w hebe to kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio często widzę minerały, mam ochotę do nich wrócić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie się naprawdę świetnie sprawdzają.

      Usuń
  4. Od kilku tygodni poluję na te maseczki w Hebe!

    OdpowiedzUsuń
  5. O nie wiedziałam, że można już kupić suche maseczki w płachcie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawi mnie żel do mycia

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie używałam żadnego z Twoich ulubieńców, ale zaciekawił mnie ten żel do mycia twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam tylko podkład Lily Lolo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Musze kremik z Palmers dorwać ! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam Zielone Laboratorium, ale żelu jeszcze nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najbardziej zaciekawił mnie krem i cień :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Interesują mnie te suche maseczki a byłam dzisiaj w Hebe i nie pomyślałam o nich :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Cienie w kremie Bell są niesamowicie trwałe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałam wrócić do minerałów, ale mój podkład zrobił mi psikusa i teraz na twarzy wygląda brzydko różowo. Bardzo mocno się odcina od oliwkowej szyi i dekoltu, więc zostawiłam go i planuję wyprawę do któregoś ze sklepów stacjonarnych po lepszy odcień. A za cieniem z Biedronki chodzę już kilka tygodni i nigdzie go nie spotkałam, tylko same nr 2, jasne beże. Wczoraj zaś widziałam na ich miejscu już nową kolekcję cieni prasowanych i się podłamałam ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja podkłady mineralne używam latem. Zimą nie współpracują dobrze z moją skórą.

    OdpowiedzUsuń
  16. Tez uwielbiam podkład lily polo. A maseczki w płachcie / suche tez mysz kupic.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten cień z Bell mnie interesuje :D

    OdpowiedzUsuń
  18. na taką pogodę mój hit to pomadka z peelingiem z sylveco ;)

    zastanawiają mnie te suche płachty do maseczek, muszę chyba się w takie zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam tą pomadkę i nie byłam z niej zadowolona ale może kupię jeszcze raz i dam jej szanse. Ponieważ ją dostałam od jednej story i już od początku pachniała nie zaciekawię.

      Usuń
  19. Zapomniałam, że mam gdzieś te maseczki w "tabletkach", dzięki za przypomnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Słyszałam już o tych maseczkach, ale z chęcią przeczytam również u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam kosmetyki Zielone Laboratorium są naprawdę godne wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
  22. Zastanawiałam się nad cieniem z bell do swoich brwi ale jakoś nie byłam przekonana do koloru. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każda opinia pozytywna jak i negatywna, stanowi dla mnie bardzo wiele. Jest docenieniem mojej pracy. Dlatego pozostawiaj ślad po sobie.

Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc komentarz z adresem Twojego bloga jest tu zbędny.

Zawsze odpowiem na Twoje pytanie, chętnie podzielę się spostrzeżeniami. Służę pomocą.