poniedziałek, 30 kwietnia 2012

RECENZJA Herba Studio, Tisane, Balsam do ust w słoiczku

*Opakowanie*
*Dozownik*
*Opinia Producenta*
Naturalny kosmetyk, przeznaczony do pielęgnacji i ochrony ust. Wygładza szorstkie, spierzchnięte usta, przywracając aksamitną gładkość. Chroni usta przed wpływem czynników środowiskowych jak słońce, wiatr, deszcz, mróz. Odżywia delikatną skórę warg. Nawilża i chroni usta przed wysychaniem. Regeneruje naskórek uszkodzony wskutek działania czynników atmosferycznych, otarć oraz opryszczki. Dostępny w aptece.
Składniki aktywne: wosk pszczeli, miód, olej rycynowy, oliwa, ekstrakt z melisy, jeżówki purpurowej i ostropestu plamistego, witamina E
źródło   http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=341

*Skład*
 *Data ważności*



*Moja Opinia*
Plusy
+ Pojemność 4,7 g,czyli  normalna pojemność jak na balsam do ust.

+ Zapach,bardzo przyjemny i słodziutki .

+ Cena,kupiłam go w listopadzie,zapłaciłam za niego w DOZ 7,50 zł teraz widzę,że kosztuje 8,16 zł.Jego cena dochodzi do 10 zł.oczywiście można trafić na jakąś fajną promocje ;) 

+ Konsystencja,stała ale bardzo fajnie,szybko się stapia z ustami.

+Rodzaje,możemy także kupić ten balsam w sztyfcie.

Minusy
- Opakowanie,oj nigdy w życiu sobie nie kupię balsamu w słoiczku.Przeważnie zawsze mam dość długie paznokcie,oczywiście przy aplikacji balsamu wszystko zostawało w moich pazurkach.Opakowanie bardzo nie higieniczne, 

+ Działanie,przymknęłam bym oko na to opakowanie,jak by sobie radził z moimi utami.Balsam bardzo mnie zawiódł.Parę razy dawałam mu szanse,ale ciągle było to samo.Moje usta po jego użyciu były bardzo wysuszone,nawilżał na max 5 minut.


*Podsumowanie*
Nigdy się na niego już nie skuszę,a szkoda bo myślałam,że będzie moim wybawicielem :(



Jakie są wasze ulubione balsamy do ust ?? :)


37 komentarzy:

  1. Moim ulubionym balsamem do ust jest z Avonu Color Trend o smaku lizaka (lolipop). Kurcze, ubóstwiam go :)
    Oczywiście obserwuję, czy mogę liczyć na rewanż?

    OdpowiedzUsuń
  2. przetestowałam mnóstwo, jednak z tego typu to najlepsza jest zwykła wazelina :) i Carmex :))

    OdpowiedzUsuń
  3. fakt, taki mały słoiczek jest koszmarny. balsam dostawał mi się pod paznokcie przy próbie nałożenia na palec. :/ nie zużyłam całego właśnie z tego powodu, nawet do połowy nie doszłam. fenomenalnych efektów nie odnotowałam. jeśli miałabym kiedykolwiek jeszcze go kupić to spróbuję sztyft.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sztyt niestety tez nie za dobrze nawilza, wiec nie polecam. najlepsza szminka nawilzajaca jest neutrogena. jest nawet wersja z filtrem uv wiec to super wersja na lato!

      Usuń
  4. A wszyscy go tak chwalą...
    Jednak zostanę przy Carmexie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubię, według mnie najlepszy pielęgnacyjny produkt do ust:)

    OdpowiedzUsuń
  6. moj faworyt Carmex :) forever!

    w sloiczku tez wiecej nie kupie, nie dosc ze niehigieniczne, to jeszcze zgubialm wieczko :P

    OdpowiedzUsuń
  7. nienawidzę słoiczków :D tez ma długie pazurki i to bardzo niehigieniczne :)

    moim faworytem jest Carmex, Oeparol i Z Biedronki balsam :D

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja osobiście lubię balsamy w słoiczku pod warunkiem, że mam akurat naturalne pazurki, bo wtedy są krótkie i nie mam problemy z nakładaniem, chociaż już nauczyłam się e szponami aplikować taki balsam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uwielbiam pomadki Nivea. Nigdy mnie jeszcze nie zawiodły. Teraz używam Mleko&miód oraz
    Pink Guava

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja uwielbiam Carmex w tubce i Natural Lip Balm z Lovely kamforowo-mentolowy :D
    Stosuję i na mnie działa :D

    OdpowiedzUsuń
  11. są jeszcze w szafach wyprzedażowych po 9 zł ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja słyszalam same dobre rzeczy na jego temat.. kiedy skoncze moje produkty napewno się skusze.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie, zostajemy przy Carmex :)
    Tak zniechęciłaś, że aż nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja miałam Tisane w sztyfcie i bardzo ja sobie chwaliłam dopóki jej nie zgubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tisane raczej nie kupię mam kilka produktów nawilżających usta, jak na razie wystarczą.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja do ust używam masła shea i radzi sobie idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie miałam, ale bardzo kuszący, choć narazie mam sporo tego typu kosmetyków i już mniej się używa:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Balsam do ust w pomadce lub sztyfcie z Oriflame'u ! Najlepszy kosmetyk do ust EVER!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja uwielbiam mój balsam do ust, też jest niestety w słoiczku. Jest z Avonu, taki miodowy, mmmm. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja swojego ulubieńca zrobiłam sama. Za jakiś czas pewnie pojawi się na blogu. A tego nie próbowałam i nawet gdybym nie miała swojego ulubionego, to pewnie i tak bym nie spróbowała przez petrolatum. Z takich do kupienia w sklepie bardzo lubię Alterrę. Pierwszy balsam, który poradził sobie z moimi wysuszonymi ustami

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie króluje CARMEX:) nawet w ostatniej notce u mnie recenzja mojego ulubionego balsamu do ust

    OdpowiedzUsuń
  22. Opakowanie też mi się nie podoba ;) Mój ulubiony balsam to Carmex. Nie zamienię go na żaden inny ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Balsam jakoś nie jest mi specjlnie potrzebny ale ciągle poszukuje peelingu do ust

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawa jestem jak by się u mnie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja też nie lubię grzebać paznokciami w słoiczkach :/

    OdpowiedzUsuń
  26. nie miałam go jeszcze, bo w aptekach u mnie we wsi go nie ma ;(

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja też nie byłam nim zachwycona, właśnie dlatego że nie rozwiązał mojego problemu. Do codziennej pielęgnacji bezproblemowych ust może faktycznie wydawać się rewelacyjny. Jeżeli jednak ktoś ma problem z przesuszonymi, zakrwawionymi ustami, to już nie jest tak kolorowo.
    Tak naprawdę to największe wrażenie zrobił na mnie balsam do ust z Nuxe. Polubiłam też pomadki w sztyfcie z Oeparolu i Burt's Bees. Niestety najważniejsza jest regularność:/

    OdpowiedzUsuń
  28. Szkoda, że się nie sprawdził...

    OdpowiedzUsuń
  29. Zgadzam się z Tobą w 100%!! na początku byłam nim zachwycona, teraz nie mogę na niego patrzeć i chyba nigdy nie uda mi się go wykończyć;/ usta nawilża tylko na chwilę, bardzo nie wygodna aplikacja, i do tego wszystkiego zapach którym na początku mi się podobał teraz sprawia, że jest mi nie dobrze;/

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja na prawdę go lubię, tylko cena faktycznie rośnie, zużyłam już kilkanaście słoiczków, i kiedyś płaciłam za niego niecałe 7zł, teraz już ponad 10...
    Wiem, że jest też wersja tego balsamu w sztyfcie ;) ale tego nie próbowałam.
    A co do aplikacji- to też przeważnie mam długie pazurki i radzę sobie z nim ;) wystarczy nie nabierać balsamu opuszkami palca, a właśnie paznokciem-ruchem takim jakby pstryczkiem, wtedy produkt mamy na paznokciu, a nie pod i nakładamy go na usta ;))

    OdpowiedzUsuń
  31. Absolutnie uwielbiam ten balsam do ust. Obecnie mam wersję w sztyfcie i jest trochę słabsza niż ta w słoiczku, ale i tak bardzo ją lubię :) Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każda opinia pozytywna jak i negatywna, stanowi dla mnie bardzo wiele. Jest docenieniem mojej pracy. Dlatego pozostawiaj ślad po sobie.

Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc komentarz z adresem Twojego bloga jest tu zbędny.

Zawsze odpowiem na Twoje pytanie, chętnie podzielę się spostrzeżeniami. Służę pomocą.