Uwielbiam takie wyprawy z Mężem :)

Wczoraj z Mężem wybraliśmy się na miły spacer nad jeziorem :) Słoneczko ślicznie świeciło,nie było tak cieplutko,ale bardzo przyjemnie ;)

Potem pojechaliśmy nad źródełko i weszliśmy na szczyt Łysicy (612 m n.p.m.) - najwyższego szczytu Gór Świętokrzyskich

Jak przyszłam do domu od razu poczułam,że swędzi mnie nos i  nabawiłam się kataru i bólu gardła ;( Chociaż mogę przyznać,że bardzo rzadko jestem przeziębiona,ale tak jest jak się nic nie założy na szyje ;(
Jakie macie plany na dziś ? Szkoda,że u mnie pogoda nie dopisuje :( Ja biorę się za sprzątanie i za obiad :)

Pozdrawiam