Dziewczyny jakiś czas temu pisałam,że mój Mąż wyjechał za granicę.Teraz ja do niego dołączyłam drugiego Lutego wylądowałam w Toronto w Canadzie.Podróż samolotem prawie 9 godzin jest bardzo męczący i różnica czasowo 6 godzin.Chociaż już powoli się przyzwyczajam.Nie przyjechałam tu na stałe na razie na jakiś czas.Kilka lat temu spędziłam tu wakacje i bardzo miło wspominam ten czas ;)
Mam nadzieje,że odkryje jakieś nowe firmy kosmetyczne i będę miała o czym pisać.:)
Pozdrawiam
Mam nadzieje,że odkryje jakieś nowe firmy kosmetyczne i będę miała o czym pisać.:)
Pozdrawiam
Mam rodzinę w Toronto - super miasto!:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i udanego pobytu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńszczęściara :) powodzenia :) całusy z PL przesyłam :)
OdpowiedzUsuńwow! na stałe tam wyjechaliscie???
OdpowiedzUsuńNie,to nie jest takie proste.
UsuńChciałabym tam kiedyś polecieć :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Kochana :* Szkoda,że nie będzie Cię z Nami na Blogerskim Dniu Kobiet,ale najważniejsze,że masz już u swojego boku męża :)
OdpowiedzUsuńudanego pobytu! :)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć.. ;)
OdpowiedzUsuńAle fajnie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńWszyscy Ci zazdrościmy! :) Czekamy na fajne nowinki, nie tylko kosmetyczne. :)
OdpowiedzUsuńZdjęć trochę poproszę:)
OdpowiedzUsuńUdanego pobytu życzę :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia, wstaw nam trochę zdjęć z Toronto :)
OdpowiedzUsuńwow jestem tutaj po raz pierwszyy ii musze przyznac piekny nagloweek <3 zazdroszcze podrozy do Torondoo! zawsze o tym marzylam... ehh moz kieddyss :))) pozdrawiaam :*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dołączyłaś do Twojego męża! Powodzenia za oceanem! :)
OdpowiedzUsuńwspaniale, miłego pobytu.
OdpowiedzUsuń