niedziela, 11 marca 2012

RECENZJA,Cattier, Argile, Maseczka glinka biała

Cattier, Argile, Maseczka glinka biała

*Opakowanie*
*Opinia Producenta*

*Sposób użycia*
*Skład* 
Kompozycja:
Krzem (SiO2)
Wapń (CaO)
Aluminium (Al2O3)
Magnez (MgO)
Żelazo (Fe2O3)
Potas (K2O)
Sód (Na2O)
*Konsystencja,Kolor*
 Co nam jest potrzebne do zrobienia maseczki

*Moja Opinia*

Plusy
+ Cena,Pojemność, zapłaciła za niego 4,29 zł ,za dwa woreczki foliowe po 10 g.
+ Rodzaje,w ofercie firmy  dostępne są też maseczki w proszku z glinki zielonej,czerwona,żółta,białej oraz maseczki w tubce glinka różowa z aloesem,glinka zielona,glinka zielona rozmaryn i mięta o pojemności 100 ml cena od 20zł-29 zl
+ Wydajność jeden woreczek wystarczył mi na 4 maseczki na twarz.Używam ją raz w tygodniu w niedzielę,więc taka jedna saszetka wystarcza mi na miesiąc.Więc mi się wydaje że to dość dużo,za taką niską cenę.
+ Opakowanie kartonik na którym znajdują się ważne informacje,w sierotka mamy ulotkę na której jest napisane opinia producenta i sposób użycia.Znajdujemy oczywiście jeszcze dwa woreczki foliowe w którym znajduje się 10 g produktu.
+ Sposób użycia jak piszę producent możemy go używać w różny sposób.Oczywiście jak nakładamy maseczkę nie powinniśmy maseczce pozwolić wyschnąć,dlatego zawsze mam przy sobie butelkę z atomizerem z tonikiem i spryskuję twarz.Maseczkę najlepiej zmywa się gąbęczkami,można je kupić w wielu miescach.
+ Skład jak widać żadnych szkodliwych składników znajduje się tylko to co dla naszej cery jest najważniejsze.
 + Działanie zauważyłam małe efekty i wiem że powinnam jej używać dalej.Chociaż nie zawsze mam ochotę na nakładanie tej maseczki,ale wiem że moja skóra ją lubi.
Minusy
- Dostępność zamówiłam ją w internetowej aptece dbamy o zdrowie,nie widziałam nigdzie tej maseczki,ale ogólnie jej nigdy nie szukałam.Glinkę białą z innej firmy, na pewno można zamówić na allegro.
- Działanie oczywiście żeby zauważyć efekty powinniśmy jej używać systematycznie,a nie każdy ma na to czas.


*Podsumowanie *
 Jestem troszkę leń i czasami mi się nie chce ,a czasami po prostu nie mam czasu,wolałam bym masezkę  gotową.Kiedyś używałam glinkę zieloną z innej firmy i też byłam zadowolna.Oczywiście najlepiej jest jak przed maseczką zrobimy peeling,ale ja nie mogę narazie.Mam nadzieję że jak będę używać tej glinki dłużej będę widzieć lepsze efekty.

Używacie glinek ?? Jesteście z nich zadowolone ??


Pozdrawiam

21 komentarzy:

  1. Ja dzisiaj nakładałam na twarz maseczkę z Ziai z zieloną glinką-nawilżającą . W sumie twarz jest po niej gładsza ;)
    Mi to w sumie obojętne czy gotowe czy nie,chociaż wolę to co trzeba zrobić samemu :)
    Co się stanie jak taka maseczka wyschnie?;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie możemy ruszyć twarzą ani troszkę, nie jest to przyjemne i jak już zmażemy maseczkę to buzia będzie czerwona.Więc lepiej jej nie pozwolić wyschnąć.

      Usuń
  2. Ja używam tylko ziajowych maseczek z glinkami- takiej formy jeszcze nie wypróbowywałam nigdy. Ale prezentuje się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj użyłam wypasionej maseczki z glinką zieloną firmy Ziaja.
    Jakoś wszelkiego rodzaju glinki do mnie nie mówią. Ot, błotko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To super:)Mam nadzieję,że zakończysz kurację szybciej i że efekty pozostaną/będą się utrzymywac;)
    Byłam u dermy 1,5tyg temu,wyniki mam dobre, dawkę dalej 40mg, więc do następnej wizyty czekam,bo nic nowego się nie dowiedziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze ciekawiły mnie takie maseczki w proszku do rozrobienia samemu, kiedyś muszę sobie taką sprawić. Szkoda, że ta nie ma tego działania natychmiastowego bo ja też nie mam cierpliwości i nie jestem systematyczna w maseczkach:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam czasami glinek drogeryjnych. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej :)
    Napisałam Ci maila, widziałaś ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że widziałam :) Dziękuje ci bardzo :)

      Usuń
  8. Wiele dobrego slyszalam o glinkach, ale jakos nie widzi mi sie rozrabianie i mazianie sie w nich ;) Wole gotowce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dużo bardziej wole gotowe maseczki ;)

    a co do Dermablend: http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=dermablend+10ml

    buteleczka 10ml ;) ogólnie nie robi maski, wystarczy odrobina ;) będzie recenzja u mnie ;) zamówić chcę jeszcze ten najjaśniejszy ;) tak jak w TAGu pisałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. A no chyba, że tak. Masz spory problem z trądzikiem? Masz jakieś pozostałości po nim? Ja ciągle walczę z przebarwieniami i bliznami, ręce mi już opadają... :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety mam astmę i nie mogę skakać na skakance (ani biegać ani nic podobnego). :P Jestem nawet bym powiedziała bardzo szczupła, ważę zaledwie 42-43kg i od kilku lat próbuję przytyć. :P Lekarzom opadają ręce, bo jestem zdrowa i żadna dieta tucząca na mnie nie działa, a truć świństwami w postaci białka do picia i innych takich się sie zamierzam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niestety mam astmę i nie mogę skakać na skakance (ani biegać ani nic podobnego). :P Jestem nawet bym powiedziała bardzo szczupła, ważę zaledwie 42-43kg i od kilku lat próbuję przytyć. :P Lekarzom opadają ręce, bo jestem zdrowa i żadna dieta tucząca na mnie nie działa, a truć świństwami w postaci białka do picia i innych takich się nie zamierzam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję :) W każdym świetle mój kolor oczu jest inny, raz niebieski, raz szary, raz zielony, raz turkusowy. :D
    Daj później znać co Ci poradziła dermatolog. Ja używam reduktora punktowego przebarwień firmy Ziaja, kremu na przebarwienia Soraya i maści Acne Derm. Efekty jakieś tam są, ale to nie jest to, czego bym chciała. :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Średnio wysoka, 165cm. ;) Ja muszę dużo jeść, żeby nie schudnąć, wystarczy kilka dni bez apetytu i od razu waga mi spada w dół do 40kg. Ale przy 43 już czuję się dobrze, przyzwyczaiłam się do swojego wyglądu i już nie ruszają mnie komentarze typu 'aleś ty chuda'. :D Przynajmniej mogę jeść co chcę. ;)

    A Ty też malutko ważysz (choć 47 to moje marzenie :P), ile masz wzrostu? :)

    OdpowiedzUsuń
  15. To bardzo dobrze, nie ma co się przejmować, niektórzy po prostu zazdroszczą. :) Za jakiś czas opiszę swoją historię, pewien etap mojego życia, w który pewnie żadna z blogerek nie uwierzy, że przeszłam coś takiego. Zapraszam do czytania. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Każda opinia pozytywna jak i negatywna, stanowi dla mnie bardzo wiele. Jest docenieniem mojej pracy. Dlatego pozostawiaj ślad po sobie.

Zawsze odwiedzam blogi komentujących, więc komentarz z adresem Twojego bloga jest tu zbędny.

Zawsze odpowiem na Twoje pytanie, chętnie podzielę się spostrzeżeniami. Służę pomocą.